Czego nie wolno po zawale serca?

czego nie wolno po zawale

Zawał serca będący efektem postępującej choroby wieńcowej odciska piętno zarówno na zdrowiu fizycznym, jak i psychicznym każdego pacjenta. Co oczywiste jest to również punkt zwrotny w życiu zawałowca, mobilizujący do zmiany obranych wcześniej priorytetów i codziennych nawyków. Mowa tu zarówno o trybie życia samego rekonwalescenta, jak i jego najbliższych. Co za tym idzie, po wyjściu ze szpitala wielu z Was będzie mieć sporo wątpliwości np. związanych z tym, czego nie wolno po przebytym zawale mięśnia sercowego. Postaram się przybliżyć Wam najważniejsze aspekty tego zagadnienia.

Rehabilitacja po zawale mięśnia sercowego a wysiłek fizyczny

W społeczeństwie ciągle panuje błędne przekonanie, że zawałowiec musi maksymalnie ograniczać swoją aktywność fizyczną. Po jego powrocie ze szpitala domownicy – rzecz jasna z troski – usiłują rekonwalescenta wyręczać praktycznie we wszystkim. A nie tędy droga! Limitowany wysiłek fizyczny jest niezbędny do powrotu do pełni zdrowia. Aktywność ruchowa ma wręcz zbawienny wpływ nie tylko na serce, ale i na cały organizm. Ba, na psychikę – która u osoby po przebytym zawale z reguły jest w nie najlepszej kondycji. Regularny ruch sprzyja dbaniu o prawidłową masę ciała, a jak wiadomo, otyłość brzuszna jest jednym z czynników ryzyka zawału serca.

wysiłek fizyczny

Dostosowana do rozległości przebytego zawału, stanu zdrowia chorego, jego wieku itp. rehabilitacja fizyczna ma na celu osiągnięcie przez pacjenta optymalnej sprawności ruchowej, a także prawidłowego krążenia tak wieńcowego, jak i ogólnego. Oczywistym jest, że podejmowanie wysiłku fizycznego po zawale będzie wiązać się z mniejszymi bądź większymi ograniczeniami. Granica dopuszczalnego, a co za tym idzie, w pełni bezpiecznego wysiłku musi zostać omówiona z lekarzem prowadzącym. To on wyznaczy ją na podstawie wyników Waszych badań i ocenie ryzyka. Należy bowiem mieć świadomość, że wynikiem zbyt dużego wysiłku mogą być zaburzenia rytmu serca, a nawet zatrzymanie krążenia.

Czego unikać w diecie po zawale serca?

Jakie są produkty niewskazane po zawale serca? Zacznę od tego, że osobiście, co dość często podkreślam, jestem zwolennikiem diety opartej na składnikach roślinnych. Nie oznacza to jednak, że konieczne jest całkowite wyeliminowanie z jadłospisu np. mięsa. Należy tylko sięgać po produkty zalecane z tej kategorii (chude mięso ze sprawdzonego źródła), a zrezygnować z tych, które zwiększają ryzyko wystąpienia zawału serca jak np. wysoko przetworzone czerwone tłuste mięsa. Na pewno trzeba ograniczyć maksymalnie cukry proste, a więc zarówno wyroby cukiernicze, jak cukier dodawany do herbaty czy kawy.

picie alkoholu a serce

Zalecam wyeliminować z diety słone przekąski, tłuste wędliny czy twarde margaryny. W miejsce tłustego nabiału najlepiej wybrać chudy twaróg. Jeśli chodzi o pieczywo czy makarony, najlepiej zrezygnować z produktów na mące pszennej. Zamiast tego warto wybierać makaron pełnoziarnisty i ciemne pieczywo. Polecam także wystrzegać się picia napojów gazowanych. Kostki rosołowe zastąpcie naturalnymi mieszankami ziołowymi. Nie musicie natomiast całkowicie rezygnować z alkoholu, choć lepiej unikać go w pierwszych tygodniach po zawale. Po ich upływie nie wolno nie przekraczać dopuszczalnej dobowej dawki (mężczyźni: 20 g/dobę, kobiety: 10 g/dobę).  Z uwagi na dużą kaloryczność, nie polecam picia piwa, w jego miejsce lepiej sięgnąć po kieliszek wina.

 

Zawał serca a kawa i inne produkty kofeinowe

Sporo mówi się o niekorzystnym działaniu kawy, a także innych produktów z zawartością kofeiny. Rzeczywiście, nadmierne spożycie może powodować pobudzenie emocjonalne, przyspieszenie akcji serca i wzrost ciśnienia tętniczego. Trzeba jednak trochę odczarować ten, nomen omen, czarny – jak i sama kawa – PR. Owszem, pita w sporych ilościach kawa, a także inne napoje takie jak np. cola czy energetyki, nie są zdrowe dla organizmu. Poza wymienionymi wcześniej skutkami, napoje te odwadniają organizm i wypłukują z niego ważne dla prawidłowego funkcjonowania mikroelementy, co z kolei może powodować arytmię.

Podsumowując: jeśli do tej pory piliście kawę w rozsądnych ilościach oraz pamiętaliście o tym, by uzupełniać poziom wody w organizmie, nie musicie z niej całkowicie rezygnować, o ile nie dostrzegacie negatywnych skutków wypicia takiego napoju. Podobnie rzecz się ma z herbatą i zawarta w niej teiną. Odradzam za to picie energetyków i wysokosłodzonych napojów z kofeiną typu cola. W ich przypadku o wiele łatwiej przekroczyć granicę bezpiecznej dawki kofeiny, a to może być już dla Was bardzo groźne.

Palenie tytoniu a ryzyko zawału serca

palenie tytoniu

Czy wiecie, że przy paleniu tytoniu ryzyko kolejnego zawału rośnie aż trzykrotnie? Dzieje się tak m.in. dlatego, że nikotyna osłabia działanie leków przeciwpłytkowych, a przede wszystkim aspiryny.  Jeśli zatem zależy Wam na tym, by ryzyko wystąpienia zawału znacznie zmniejszyć, powinniście bezwzględnie rzucić ten nałóg. Oczywiście nie jest to proste. Do procesu rzucania palenia należy podejść aktywnie. Zagadnieniu temu poświęciłem jeden z rozdziałów mojego autorskiego kursu „Życie po zawale, życie ze stentem”. Mówię tam m.in. jak mądrze rzucić palenie i co dać organizmowi w zamian. Istnieją bowiem pewne substytuty i nie mam tu na myśli suplementów.

Aktywność seksualna po zawale serca

Wielu z Was zapewne zastanawia się, jak długo po przebytym zawale należy zachowywać wstrzemięźliwość seksualną. Nie da się ukryć, że w dużej mierze jest to sprawa indywidualna, zależna przede wszystkim od rozległości zawału. Przy poważniejszym uszkodzeniu serca uprawianie seksu możliwe jest po ok. 4-6 tygodniach. Jeżeli zaś do takiego dramatycznego uszkodzenia mięśnia sercowego nie doszło, do aktywności seksualnej można wrócić nawet już po tygodniu. Co do ryzyka wystąpienia kolejnego zawału podczas współżycia, jest ono dokładnie takie samo jak w przypadku każdego innego wysiłku fizycznego, zatem niewielkie, o ile oczywiście nie bagatelizuje się bólów wieńcowych i pamięta o zażywaniu leków.

Inne artykuły o tej tematyce:

Rafał Sztembis

Jestem lekarzem i psychologiem; pracuję jako lekarz od 2004 roku, praktycznie od początku swojej pracy związany byłem z kardiologią. Przez wiele lat pracowałem w jednym ze szpitali klinicznych w Polsce.

Komentarze

Komentarze

Unikalny kurs „Życie po zawale, życie ze stentem” to kompleksowa i praktyczna wiedza dla pacjentów oraz ich bliskich. Program porusza wiele aspektów związanych z chorobą wieńcową oraz bazuje na doświadczeniu tysięcy chorych osób.

Kontakt